
jestem dziś wypompowana z sił, brak mi energii
po części to zasługa wieczornego płaczu, tabletek na sen i ogólnego podsumowania ostatniego trybu życia
muszę się wziąć w garść - w końcu no more drama in my life - także Majsi ogarnij się ;)
krzepiące słowa dziś przeczytałam, wielkie dzięki G. za ten artykuł :) jest świetny! znakomicie oddaje to czego pragnę, o czym marzę, jak się okazuje, nie tylko ja ;) odkrywa to jakie naprawdę są kobiety - tak sobie pomyślałam, ze warto byłoby aby każdy mężczyzna go przeczytał ;)
wierzę w to, że kiedyś spotkam kogoś takiego i sama będę mogła być mu wymarzoną partnerką :)
jednakże zanim do tego dojdzie muszę nabrać sił - STABILNOŚCI - dziś odkryłam, że największym zagrożeniem dla mnie jestem ja sama:
- któż pozwolił/dopuścił do tego co się zdarzyło ostatnio?
- kto nie potrafił powiedzieć "nie" ??
mogłabym siebie przyrównać do psa spuszczonego ze smyczy - kiedy na niej jest, jest grzeczny, gdy się zerwie z łańcucha... hulaj dusza piekła nie ma.
(a piekło jest i nie tylko te o którym mowa w Biblii, mam na myśli piekło które sami sobie gotujemy)
... zbyt wiele wycierpiałam i straciłam by wchodzić na ścieżkę, która prowadzi do mojej zagłady, nie tylko duchowej - bez kitu, przecież dobrze znam swojego demona.
BĘDĘ WALCZYĆ i nie pozwolę na to, by znów dać się pochłonąć i zniewolić. O nie!!!
Tym bardziej, ze mam dla kogo żyć :) Mam moje ukochane dziecko, dla którego muszę i chcę być ostoją, podporą a nie będę taka gdy zacznę błądzić. Wiem czego chcę, wiem! i to nie jest to, co dzieje się ostatnimi czasy. Zdecydowanie nie.
Chcę wzrastać duchowo, stać się lepszym człowiekiem - być najlepszą mamą na świecie!! :) Nauczyć się gotować, stworzyć domowe ognisko ;) Przecież do tej pory to właśnie robiłam i mi się zachciało, faceta ;) Skoro nie potrafię rozsądnie do tej kwestii podchodzić, to nie powinnam się umawiać :)
" W walce o lepsze życie czas mija mi. Od narzekania nie wyzdrowiał jeszcze nikt. Załamałeś się - to wykopałeś sobie grób. Chcesz odpoczywać, to nie czekaj tylko coś w tym celu rób, bo powiększysz klub wzruszających ramionami, nie są w stanie pomóc sobie sami, tym bardziej innym. My z ziomkami robimy co się da żeby było lepsze życie. Sprawdź ilu takich co na starcie mają przejebane, jeśli się załamiesz, to tak już zostanie. Moim źródłem życia nawijanie. Do celu dążę, drążę, jestem w coraz lepszym stanie. Chcę dla swoich bliskich szczęścia, pokażę im od czego zaczynałem, lecz na zdjęciach. Widzę wielu, którzy tylko chcą nie mając pojęcia, że fundamenty piekła są na dobrych chęciach. Bez cięcia. Trzymam się zajęcia. Hip hop ze składem zipów. Nie mam klipów z sześcio cyfrowym budżetem. Prowadzę swoje życie a nie BMW. Jeszcze nie zwiedziłem wszystkich stron, ale jeszcze mi nie bije dzwon. Nie wierzysz w to, że będzie czas, to pardon - pozamiatane masz. "
Moje blizny są moją siłą :)
nie poddam się :)))